daszek
Działamy dalej.
Działamy dalej.
"Yes, yes, yes" jak to mówił jeden premier. Jest decyzja. Kanalizację buduje zakład komunalny na własny koszt i deklarowany termin oddania to koniec 2014. Udało się to załatwić dzięki pomocy i zaangażowaniu wiceprzewodniczącego rady miasta Pana Tomasza D. któremu wszyscy przyszli mieszkańcy bardzo dziękujemy.
Zakończono ze ścianami kolanlowymi, przyjęto po raz ostatni na tej budowie gruszkę z betonem na wieniec i od poniedziałku (jak pogoda pozwoli oczywiście) zaczynamy zabawę z daszkiem.
Boby wprawdzie mają jakieś wątpliwości co do konstrukcji, ale architekt podczas wizyty uświadomił im, że mają do czynienia normalnym dachem choć rzeczywiście rzadko stosowanym.
Po zalaniu stropu myślałem że czeka nas co najmniej z 10 dni przerwy. A tu niespodzianka! Wczoraj o 7 rano moje boby zameldowały się do murowania ścianek kolankowych i gdyby nie deszcz to pewnie walnęliby to na gotowo.
Jak zadzwoniłem, że na wtorek potrzebuję drzewo konstrukcyjne na dach, to gość w tartaku wpadł w lekki popołoch. Zobowiązał się, że pierwszą część zrobi na pewno na wtorek, a reszte do końca tygodnia.
Najpiękniejszy widok dzisiejszego dnia.