Witam po długiej przerwie.
Ogłaszam iż we wrześniu 2016 roku zakończyliśmy etam naszego życia pt. "BUDOWA" który to etap rozpoczęliśmy we wrześnu 2013. Mieszkamy wprawdzie już ponad rok ale do tej pory to była jeszcze trochę budowa. Jeszcze jest kilka tematów do skończenia ale tak to już chyba zawsze będzie.
W tym czasie powstało coś takigo:
FRONTPRAWY BOKOD OGRODU (taras)LEWY BOK (więcej nie pokażę bo bałagan)NOCĄ TO WYGLĄDA TAK:Ogrodzenie i bruk
Tak to wyglądało jeszcze przed zakupem działki, podzas pierwszej wizyty na naszym kawałku świata.Startujemy
Stan "0"
MuryNie wiem dla czego ale wylewanie stropu najbardziej mnie wzruszyło, w gardle miałem kamyk który do dziś czujęDaszek prawie gotowyInstalacjePrzyłącza
Okna i tynkiPotem to już z górki. Wykończanie.I już gotowe, można mieszkać.
ZACHĘCAM WSZYSTKICH którzy mają zdolność kredytową i w miarę stabilne warunki lub odpowiednią ilość gotówki do podjęcia tego wyzwania. Skończyły się czasy że budowano latami, z pokolenia na pokolenie, dziś to jest dużo prostrze. Czy bardzo kosztowne? Trudno powiedzieć, w moim przypadku zamknęło się to kwotą 370 tyś przy minimalnym wkładzie pracy własnej (w tym meble wbudowane, kuchenne i wszystko co jest w budynku zamontowane na stałe lub pod wymiar).
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim blogowiczom którzy pomogli mi, służyli radą, dodawali otuchy, przestrzegali czy doradzili. Mam nadzieję że ja też komuś pomogłem i nie raz dobrze doradziłem.
Prowadzenie bloga też było fajną przygodą.